Uciekinier z Homs okazuje się… aniołem. Dokumentalne zdjęcia obozowisk uchodźców na Węgrzech mieszają się ze scenami pościgów. Operator kręci, jakby nie obowiązywały prawa fizyki, a fabuła jest krytyczna zarówno wobec przemytników zbijających na uchodźcach krocie, jak i naiwności Europejczyków.