Tomasz Wolski po raz kolejny sięga do archiwów. Choć punktem wyjścia jest dla niego moment wprowadzenia stanu wojennego, reżyser cofa się w czasie o 16 miesięcy i 12 dni, po to, by lepiej zrozumieć ówczesne nastroje i złożoność procesów, które doprowadziły do decyzji z 13 grudnia 1981 roku.